Idzie gangster idzie, poszukuje duszy,
Jak go kopną w zadek, może dalej ruszy.
Idzie gangster idzie, wśród deszczu i śniegu,
Jeśli się dopali, przyśpieszy do biegu.
Idzie gangster idzie, nago po wypłacie.
Przegrał w karty swoje kropkowane gacie.
Idzie gangster idzie, się nie boi wcale,
Chociaż sprokurował skandal nad skandale,
Bo wczoraj na balu i nie przez przypadek,
Wsadził pewnej księżnej, borówkę w jej zadek. |