Koniec walki. Skorpion zabity, Hakowa Poczwara nie żyje... Dostrzegliście też jeszcze jednego, mniejszego skorpiona, ale ten wycofuje się na pustkowia. Laran z powietrza miał też lepszy widok i dostrzegł na murach jakąś widmową sylwetkę, która rozmyła się w powietrzu. Zapewne będziecie chcieli teraz wejść do twierdzy, ale o tym w następnej kolejce (będzie też dużo więcej doka - ostatnio musiałem to ograniczyć z braku czasu). Myślę, że powinienem się wyrobić z postem jeszcze jutro.
Tymczasem doradca Otesh pilnuje reszty waszych wierzchowców. Marnym sztyletem może nie wybroni je przed drapieżnikami, ale gryf... Cóż, gryf to bestia, która potrafi dziesiątkować całe oddziały wrogów, a w podniebnych bataliach mierzyć się nawet ze smokiem. Taled powinien być bardzo wdzięczny faraonowi (a szczególnie jego córce, która go do tego przekonała) za ten iście królewski dar...