Tak sobie myślę oficjer trzecich jest kuty na cztery kopyta. Zdradził i porwał Grubera. W razie czego powie że Gruber zdradził i uciekł, ewentualnie namawiał go do zdrady, więc jako prawdziwy imperialny oficer zabił Grubera. Wycofa się teraz i nikt w Imperium nie dowie się że wziął w łapę. Będzie później walczył z pełną niekompetencją, a ewentualne porażki zrzuci na "tchórzliwego" dowódcę czwartego regimentu. Już rozsiał plotki o zajęczym sercu Barona.
Edit: A my nie możemy go zaatakować, bo to my wyjdziemy wtedy na zdrajców. |