- Ja, ja rozumiem - z przerażeniem w głosie odpowiedział im portier - Nie chciałem utrudniać, po prostu wiecie jak jest...
Znów przeleciał przez notes i palcem zaznaczył sobie jedną ze stron. Następnie wyrwał kawałek kartki i zanotował coś. Chwilę później podał kartkę bliżej stojącemu detektywowi.
Douglas spojrzał na naścienny zegar, dochodziła 13.
Po wyjściu z budynku wykonali telefon i Douglas potwierdził swoje przekonanie, nagranie się zapisało, a firma trzyma je przez 72 godziny.