Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 06-12-2017, 09:54   #38
AJT
 
AJT's Avatar
 
Reputacja: 1 AJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputacjęAJT ma wspaniałą reputację
Heindel krótką chwilę się zastanowił, czy wskoczyć do wody po kawał sera. Przez tą krótką chwilę przeszło mu przez myśl, że może lepiej nie ryzykować zdradzeniem swojej pozycji. Uczucie głodu jednak zwyciężyło i nie ryzykował dłuższego zawahania, które mogło skutkować przegapieniem, jakże wyczekiwanego posiłku, który właśnie zaczął ich mijać. Kilka większych susów i znalazł się w rzece. Chwycił ser, który był najlepszą rzeczą, jaka go dzisiaj spotkała, i po chwili zatapiał już w nim swe zęby. Jadł łapczywie, tym razem nawet nie zważając na resztę. Już w trakcie drogi kilkukrotnie, samolubnie, myślał, że lepiej było nie dzielić się gęsią, którą u Babki upolował. Złość go wtedy ogarniała i dopiero po chwili sobie uświadamiał, że to przez przeraźliwy głód, ale że ten przeraźliwy głód odczuwają też i pozostali.

***

Po zaspokojeniu pierwszego głodu wrócił do reszty. Co do sytuacji w której się znaleźli i dźwięków, jakie słyszeli, był zdanie, żeby odczekać dłuższą chwilę i dopiero później iść zobaczyć, co było źródłem walki. Jeśli ktoś zdecyduje zareagować od razu, to nie zmieni swego zdania, pozostanie w ukryciu. Dopiero, gdy poczuje się bezpiecznie wyjdzie z niekrytą nadzieją, że po serze uczęstuje dziś swój żołądek pieczoną koniną. Krzyczących ludzi, jakby wyparł z głowy, mając jedynie obraz zjadanego konia.
 
AJT jest offline