Hakon, nie sądzę, ale przecież gramy jeszcze w jednej przygodzie i może znów zagramy ramię w ramię w sesji
Kenshiego
No ale do rzeczy. Post jednak udało mi się napisać wcześniej a historia zaczyna nabierać rozpędu
Kenshi,
pi0t, w Waszej sytuacji chyba nie muszę nic dodawać.
Nami,
psionik, tutaj właściwie też nie, wystarczą mi deklarki, co robicie - czy sprawdzacie zaplecze, czekacie na kompanów, a może coś jeszcze innego?
Hakon,
AJT, mutant próbuje zwiać na dach, jest od was jakieś sześć, siedem metrów na wprost, tak, jak stoicie.
Jeśli są pytania, pytajcie.
CZAS W TEJ TURZE DO SOBOTY, PÓŁNOCY.