Dziś z postem się raczej nie wyrobię, choć spróbuję :/
Chyba nie mamy nic odkrywczego do dodania, więc mam taką propozycję (żeby nie tracić czasu w sumie na nic): akcje moglibyśmy wrzucić w komentarzach, a walkę już sobie opiszemy w retrospekcji. Ten, kto nie zdąży wrzucić posta, oczywiście.
Arno spróbuje zejść za nimi i ich dogonić (Daleko nie będzie biegł. Nie chce wpakować się w zasadzkę - strzeżonego i tak dalej, nie?
), a jeśli się nie uda, to wraca do reszty. A potem to już raczej do smoka.