Wątek: Elitaryzm na LI
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 09-12-2017, 23:18   #30
hen_cerbin
 
hen_cerbin's Avatar
 
Reputacja: 1 hen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputację
Campo Viejo już właściwie napisał wszystko co trzeba, ale że posta już miałem niemal dokończonego to pozwolę sobie go wrzucić.

Zacznę od częściowej zgody: jeśli wchodzę do tematu rekrutacji i widzę kilka nicków, wiem już, że na 90% się dostaną. Mnie to motywuje do wytężonej pracy nad kartą, bo bardzo lubię grać z niektórymi osobami. Mogę jednak zrozumieć, że Ciebie demotywuje. A szkoda. Widziałem kilku "nowych", którzy się dostawali, więc jest to możliwe (poczynając od niżej podpisanego).

Nigdy bym nie pomyślał, że należę do "elity". Jestem tu od roku, a przeszedłem każdą jedną rekrutację (poza Nocą Krwi Tabasy, ale i tak gram bo otworzyła drugą sesję. Wiesz, za dużo elity się zgłosiło, a tajne prawo tajnej elity mówi, że "plebs" można wykosić, ale "śmietankę" trzeba przyjąć całą, bo Cię z elity wykopią i już nigdy u elitarnego MG nie zagrasz).

Aż mi się przypomniał bardzo stary dowcip, w którym to żyd czyta w 1936 roku niemiecką prasę, a na pytanie dlaczego odpowiada, że tylko tam mu napiszą, że rządzi światem.
I drugi, o Afroamerykaninie, którego nie chcieli na spikera przyjąć:
- P-p-p-pa-ppa-panie, b-b-bo t-tt-o r-ra-rr-rasiś-ci s-są!


A teraz na poważnie: z tego co zauważyłem, do "najlepszych" MG zgłasza się najwięcej "najlepszych" graczy i konkurencja siłą rzeczy jest wyższa.
Np. u Hazarda było 19 osób (tam obaj się zgłosiliśmy). Poza tą rekrutacją to jeszcze Kenshi robił, ale pisałeś że nie o niego Ci chodzi. To na jednym przypadku niedostania się opierasz całą teorię? Nawet jeśli licząc ze Ścieżkami, to na dwóch. W tym roku nie widzę byś gdzieś indziej aplikował, nie licząc sesji Ragi, gdzie zainteresowałeś się na dwie godziny przed końcem.
Byłoby łatwiej rozmawiać, gdybyś dał listę "elitarnych" rekrutacji.

Co do samego dostawania się:
Mam wrażenie, że łatwiej się dostać do sesji postacią wyjątkową i dobraną pod sesję (np. jedyny medyk w rekrutacji do Warlockowej Lustrii konkurencji nie miał w swojej klasie) niż trzecim krasnoludem-tarczownikiem.
Na forum nie ma też co prawda znaczenia wygląd, status majątkowy, itp., ale już zdolności językowe, terminowość odpisów, zaangażowanie w sesję - mają.

Do tego dochodzi ta trudno uchwytna "chemia" - z niektórymi gra się dobrze, a z niektórymi nie (np. Pipboy jest świetnym MG, ale jakoś się nie dogadaliśmy i wcale bym się nie obraził, gdyby wolał przyjąć kogoś z kim gra mu się dobrze nawet jeśli zrobiłby gorszą kartę). Tu w grę wchodzi naczelna zasada RPGów, nieważne czy na żywo, czy PBF, brzmiąca "wszyscy dobrze się bawimy". To jest rozrywka, a nie praca.
Nie przeczę, jest kilka osób, które kiedy pojawią się temacie rekrutacyjnym z miejsca powodują u mnie wzrost zainteresowania sesją. Być może inni też tak mają, stąd widzisz "ciągle te same" osoby. Ale jestem przekonany, że jeśli zrobisz te "cuda na kiju" to się dostaniesz. Naprawdę uważasz, że wystarczy samo zgłoszenie "znanego gracza" by miał się dostać bez ciekawej postaci i ze słabą kartą?

Ale mnie ciekawi co innego.
Piszesz: Podział na "elitę" i "resztę" szkodzi forum.
I jednocześnie sam dzielisz ludzi na "śmietankę LI" i "resztę".
Nie widzisz tu pewnej sprzeczności?
 
__________________
Ostatni
Proszę o odpis:
Gob1in, Druidh, Gladin
hen_cerbin jest offline