Cytat:
Nie ma zapisu w regu, że rekruta musi spełniać wymogi transparentności, to nie polityka czy biznes. To gra koleżeńska, gdzie wszystko powinno opierać się na zasadach fair play, ale bez wymuszeń i dodatkowych obowiazków.
|
Akurat
Campo polityka i biznes w raju nad Wisłą to rażący przykład braku transparentności. Konkursy na stanowiska (mniej lub bardziej intratne) są pisane tak, aby wybrany kandydat spełniał wymogi albo w taki sposób, aby nikt inny ich nie spełniał do czasu, aż nasz „najlepszy” kandydat się wyedukuje … Zazwyczaj tajemnicą poliszynela jest, kto zostanie wybrany na posadkę. Transparentność masz w krajach skandynawskich, tutaj rządzą
znajomości.
Do pewnego stopnia na LI jest podobnie tzn. też są takie sytuacje, że zatrudnia się „swoich”. Żonę, narzeczoną, sympatię, pociotka, kolegę z podwórka, przysługa za przysługę itd. To nasza polska „przypadłość”
Niektóre rekruty wyglądają tak, jakby już obsadzone były przez właściwych kandydatów i wiszą tylko pro forma. Nie twierdzę, że to norma, ale udawanie, że problemu nie ma to zaklinanie rzeczywistości. Forum stworzone do zabawy i rozrywki momentami powoduje, że niektórym odechciewa się bawić, zaobserwowawszy pewne zwyczaje. Wydaje się , że to właśnie zasugerował
MrKroffin. Uważam, że każdy ma prawo przyjmować kogo chce do swojej piaskownicy, dobrze jednak gdyby stwarzał chociaż pozory fair play i słał jasne, czytelne komunikaty (jak
Kenshi w swojej ostatniej rekrutacji).