Lothar przyznał rację kompanom. Może barka to nie taki dobry pomysł - pijane krasnoludy, ogień, nasmołowane drewno... Ale pomyślał o czymś jeszcze.
Dopytał krasnoludzkiego inżyniera, czy wcześniejsze zniknięcia były tylko nocą i jeśli okazało by się, że tak było w istocie, wyszedłby z propozycją:
- Jeśli to coś atakuje tylko w nocy to może całą czwórką zarwiemy nockę, a odeśpimy w dzień, gdy nie będzie niebezpieczeństwa? Wtedy dwie osoby będą mogły być na szczycie wieży, a dwie w tym pomieszczeniu, z którego zniknęły krasnoludy.