Szkolenie taktyczne...
Jeśli w ramach szkoleń taktycznych u Space Marinów preferuje się obserwacje śluzy,pilnowanie zbrojowni czy ...spanie, to owe szkolenie taktyczne zdecydowanie różniło się od tego o jakim słyszała i czytała w księgach biblioteki Adepta Sororitas. A już słynne niestety była owa reguła przerzucanie się na wyrywki fragmentami Kodeksu by udowodnić swą wyższość...
Cóż...
Rudowłosa dziewczyna spokojnym spojrzeniem zielonych oczu lustrowała śluzę jak i jej okolicę, zdając się zupełnie nie zawracać uwagi na 'uprzejmości' jakimi obdarzali się braci Calistera i Azreala.
'Dużo jeszcze czasu upłynie nim staną sę chodź trochę jak Nuriel...jeśli w ogóle...'
Tak, spotkanie z owym Kosmicznym Wilkiem na Dangaroth mocno na nią wpłynęła.
Z całą świadomością zdała sobie wtedy sprawę, że są rzeczy przy jakich genetyczne błogosławione manipulacje, wszczepy, potężny pancerz czy świetna broń są niczym.
I zostaje tylko modlitwa....
Na dźwięk alarmu i zapalenie się czerwonych lampek zareagowała lekkim drgnięciem, i króciutkim jak mgnienie oka zmarszczeniem brwi.
No, ciekawe czy teraz owi wspaniali Space Marines wykażą się ową słynną znajomością taktyki...
__________________ Whenever I'm alone with you
You make me feel like I'm home again
Dear diary I'm here to stay
Ostatnio edytowane przez Lhianann : 23-06-2007 o 11:43.
|