Cóż, częścią bycia wrednym mną jest robienie lewych testów, a jak gracz chce użyć Szczęścia czy innej mechaniki zmiany wyniku i mu się uda to improwizuje coś co jest dla gracza miłe. W końcu poświęcił Fuksa, więc należy się nagroda, a tu w zależności od okoliczności oferta jest szeroka. Ogólnie dużo rzucam, bo im więcej rzucasz tym większa szansa na to, że gracze będą bardziej powściągliwi w używaniu Przeznaczenia. Co z tego, że ileś rzutów jest trefnych, lub wybiegających daleko w przyszłości?
Tak, wiem... jestem zuym diabolem