15-12-2017, 23:40
|
#62 |
| Kastor wrócił do kompani. Gdy ukazał się z cienia towarzyszom ci lekko wzdrygnęli zaskoczeni. Mag jak zauważyli był co najmniej lekko zaskoczony, ale od razu nie czekając zdał relację.
Był przejęty bo do tej pory w legendach tylko słyszał o szczuroludziach. Źle się dzieje, że te bestie stanęły na ich drodze i trzeba było sprytem a nie otwartą wrogością z nimi działać.
Mag słuchał pomysłów jakie proponowali. W końcu sam się wtrącił ze swoim pomysłem. - Mam inną nieco propozycję.- Przerwał debatę. - Potrafię ogłupić tak by na przykład te dwa skaveny skoczyły sobie do gardeł. Jak zaczną się tłuc to jeśli reszta jest gdzieś w okolicy to może zechcą ich uspokoić i ujawnią się.- Popatrzył po każdym. - Mi się wydaje, że nie mamy nic do stracenia a jedynie można coś zyskać.
Co Wy na to? Dacie spróbować mi działać z ukrycia i jak się nie powiedzie przejdziemy do waszego planu.- Rozejrzał się pytająco po zebranych i gotujących się do walki.
|
| |