Cosmo
Cosmo się zawahał. Pickup policji miał jechać prosto na nich, a nie skręcić! Widocznie Irish go przyblokował, ale tamci mogą się jeszcze wycofać. Monter krótko rozważał konsekwencje odjazdu spod budynku i konsekwencje ucieczki ludzi szeryfa.
Operator działka na pace stracił cel z oczu i na razie celował nadal do przodu. Aż do chwili, kiedy z banku wybiegł Chris, nie wiedząc, co się dzieje. Widocznie zauważył działko i oszacował jej średnicę, oraz to, że celuje w niego.
Szybka piłka. Cosmo nie wiedział, czy to w ogóle wyjdzie, ale musiał zaryzykować. Stawiał na to, że Chris nie popiera szeryfa, więc może mu trochę zaufać. Ale uciec mu nie pozwoli. Wysiadł z ciężarówki i wycelował w Chrisa: -Wsiadaj do środka, do tyłu, kładź się na podłogę. Wtedy przeżyjesz. Szybciej!
Gdy tylko to zrobi, Cosmo błyskawicznie wsiądzie za kierownicę i zablokuje pickupa w bocznej uliczce. Ludzie szeryfa nie mogą mu uciec. Stali jeszcze na widoku, ale wszystko się mogło zmienić. - John, celuj w kierowcę! - krzyknął, zagłuszany przez silnik wchodzący na wyższe obroty.
Puszczając wajchę zmiany biegów chwycił za radio: - W samochodzie jest ich trzech, jadę ich rozbroić.
__________________ Ten użytkownik też ma swoje za uszami.
Ostatnio edytowane przez JohnyTRS : 02-08-2018 o 21:15.
|