- Bodaj was psy pojedli! Bodaj was Żydzi na kołnierzach nosili! - Pomstował San na goryle. Już poprzednio chciał im wjebać, ale nie zdążył, zawahał się czy chuj wie co. Mimo znacznej wielkości brzuszyska doskoczył do goryla-cezara i szybkim młynkiem wytrącił mu broń z ręki po czym siekł okrutnie w poprzek twarzy i odskoczył z powrotem na z góry upatrzoną pozycję między kałużą a skórką od banana.