Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 16-12-2017, 22:16   #118
Anonim
 
Reputacja: 1 Anonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputację
Thumbs up Odpis 16, czyli dalszy ciąg negocjacji i zbiegowisko

Antix:
Dwie pierwsze skrzynie były tego samego typu, ale trzecia wyglądała na wyprodukowaną na zamówienie. Przede wszystkim dwie pierwsze były zamykane na kłódkę (choć kłódek aktualnie brak - wieczka trzymały się na metalowej klamrze), a trzecia posiadałą dwie dziurki na klucze. Używając swoich nadzwyczajnych zdolności otwierania zamków i zakupionych wcześniej wytrychów (żadnego nie uszkodziłaś przy tej akcji) udało ci się otworzyć jeden zamek, a drugi okazał się być otwartym. Po otwarciu trzeciej skrzyni twym oczom ukazała się różdżka (w kształcie litery Y), szpula złotej nici, niewielki zwój pergaminu i medalion na łańcuszku. Na medalionie jest jakiś wizerunek, ale nic z tego nie rozumiesz. Pergamin natomiast zawiera jakiś symbol, prawdopodobnie magiczny z napisem "wyjaśnienie na końcu pergaminu, trzeba rozwinąć do końca". Zabrałaś wszystkie te przedmioty. Dodatkowo ulepiłaś dwie kulki bananowe przez co twoje ręce są teraz brudne i klejące. Kulki natomiast nie są zbyt trwałe. Dysponujesz też teraz kilkoma skórami od bananów. Komedia gwarantowana.

Haxtes:
Pomoc Glastenena na niewiele zdała się. Maczuga leżała pod wozem i trzeba było wczołgać się tam, żeby ją wyciągnąć. Tak też zrobiłeś. Znalazłeś się w całkiem bezpiecznym miejscu jak na środek rozprawy z gorylami. Rzadko kiedy nie jesteś na pierwszej linii frontu, ale z drugiej strony zdarzało ci się już oberwać. Nie przypominasz sobie jednak, żebyś odczołgiwał się pod jakiś wóz w czasie walki. Całkiem przykra sprawa, ale musiałeś odzyskać pałę. Będąc już pod wozem zwróciłeś uwagę, że jedna z desek poluzowała się. Wsadziłeś rękę w powstałą dziurę, żeby w ten sposób skontaktować się z Antix, ale po drugiej stronie nie ma podłogi klatki, a jakaś dodatkowa przestrzeń z kołami zębatymi, metalowymi linkami i czarnym smarem.

Glastenen, San (widzą to Haxtes i Antix):
San natychmiast zaatakował przybyszy próbując wytrącić z rąk Cezara miecz i... udało mu się to! Miecz poleciał w górę co rozwścieczyło goryla, ale San był szybszy. Co prawda padł przy okazji na ziemię, ale ominął dwa całkiem potężne ciosy. Tym czasem zaklęcie Glastenena (po zabraniu od Antix 7 zł) pomogło Gorylowi nr 2 (3 pkt) i Haxtesowi (2 pkt) co zwróciło uwagę Goryla nr 3. Z wyjątkiem małej utarczki z Sanem (nie przynoszącej nikomu obrażeń - jedynie utratę miecza i reputacji Cezarowi) nie nastąpiła eskalacja walk. Dwóch goryli chwyciło swojego rannego towarzysza (któremu jednak krew już nie tryskała z rany i była spora szansa, że przeżyje) i zaczęli odchodzić w krzaki. Glastenen stracił 5 Rozumu.

Chikkit, Izbylut:
Przemierzając - w bezpiecznej odległości od siebie - wybrzeże dotarliście do muru oddzielającego nieruchomość z wieżą od reszty miasteczka. Przed samą bramą zebrało się kilka osób zaglądających do środka. Nikt nie wszedł. W tłumie słychać było plotki na temat goryli jakie rzekomo miały wewnątrz grasować. Jakiś starzec powiedział:
- Ja to nie widziałem goryli od czterdziestu lat! - ktoś z tłumu dodał, że jeden z nich miał miecz, więc to chyba magiczne goryle, bo przecież małpy nie posługują się bronią. Na co ktoś inny dodał, że w dalekich krainach podobno są takie małpy co nawet gadać umieją. Jeszcze ktoś inny stwierdził, że gówno prawda.
 

Ostatnio edytowane przez Anonim : 17-12-2017 o 11:31.
Anonim jest offline