Odpis 16, czyli dalszy ciąg negocjacji i zbiegowisko Antix:
Dwie pierwsze skrzynie były tego samego typu, ale trzecia wyglądała na wyprodukowaną na zamówienie. Przede wszystkim dwie pierwsze były zamykane na kłódkę (choć kłódek aktualnie brak - wieczka trzymały się na metalowej klamrze), a trzecia posiadałą dwie dziurki na klucze. Używając swoich nadzwyczajnych zdolności otwierania zamków i zakupionych wcześniej wytrychów (żadnego nie uszkodziłaś przy tej akcji) udało ci się otworzyć jeden zamek, a drugi okazał się być otwartym. Po otwarciu trzeciej skrzyni twym oczom ukazała się różdżka (w kształcie litery Y), szpula złotej nici, niewielki zwój pergaminu i medalion na łańcuszku. Na medalionie jest jakiś wizerunek, ale nic z tego nie rozumiesz. Pergamin natomiast zawiera jakiś symbol, prawdopodobnie magiczny z napisem "wyjaśnienie na końcu pergaminu, trzeba rozwinąć do końca". Zabrałaś wszystkie te przedmioty. Dodatkowo ulepiłaś dwie kulki bananowe przez co twoje ręce są teraz brudne i klejące. Kulki natomiast nie są zbyt trwałe. Dysponujesz też teraz kilkoma skórami od bananów. Komedia gwarantowana. Haxtes:
Pomoc Glastenena na niewiele zdała się. Maczuga leżała pod wozem i trzeba było wczołgać się tam, żeby ją wyciągnąć. Tak też zrobiłeś. Znalazłeś się w całkiem bezpiecznym miejscu jak na środek rozprawy z gorylami. Rzadko kiedy nie jesteś na pierwszej linii frontu, ale z drugiej strony zdarzało ci się już oberwać. Nie przypominasz sobie jednak, żebyś odczołgiwał się pod jakiś wóz w czasie walki. Całkiem przykra sprawa, ale musiałeś odzyskać pałę. Będąc już pod wozem zwróciłeś uwagę, że jedna z desek poluzowała się. Wsadziłeś rękę w powstałą dziurę, żeby w ten sposób skontaktować się z Antix, ale po drugiej stronie nie ma podłogi klatki, a jakaś dodatkowa przestrzeń z kołami zębatymi, metalowymi linkami i czarnym smarem. Glastenen, San (widzą to Haxtes i Antix):
San natychmiast zaatakował przybyszy próbując wytrącić z rąk Cezara miecz i... udało mu się to! Miecz poleciał w górę co rozwścieczyło goryla, ale San był szybszy. Co prawda padł przy okazji na ziemię, ale ominął dwa całkiem potężne ciosy. Tym czasem zaklęcie Glastenena (po zabraniu od Antix 7 zł) pomogło Gorylowi nr 2 (3 pkt) i Haxtesowi (2 pkt) co zwróciło uwagę Goryla nr 3. Z wyjątkiem małej utarczki z Sanem (nie przynoszącej nikomu obrażeń - jedynie utratę miecza i reputacji Cezarowi) nie nastąpiła eskalacja walk. Dwóch goryli chwyciło swojego rannego towarzysza (któremu jednak krew już nie tryskała z rany i była spora szansa, że przeżyje) i zaczęli odchodzić w krzaki. Glastenen stracił 5 Rozumu. Chikkit, Izbylut:
Przemierzając - w bezpiecznej odległości od siebie - wybrzeże dotarliście do muru oddzielającego nieruchomość z wieżą od reszty miasteczka. Przed samą bramą zebrało się kilka osób zaglądających do środka. Nikt nie wszedł. W tłumie słychać było plotki na temat goryli jakie rzekomo miały wewnątrz grasować. Jakiś starzec powiedział:
- Ja to nie widziałem goryli od czterdziestu lat! - ktoś z tłumu dodał, że jeden z nich miał miecz, więc to chyba magiczne goryle, bo przecież małpy nie posługują się bronią. Na co ktoś inny dodał, że w dalekich krainach podobno są takie małpy co nawet gadać umieją. Jeszcze ktoś inny stwierdził, że gówno prawda.
Ostatnio edytowane przez Anonim : 17-12-2017 o 11:31.
|