Lazaret z wyposażeniem się znajdzie, czemu nie. W magazynach nie takie rzeczy się znajdowały. Nawet te dwa kilogramy pięciocalowych gwoździ (ująłeś mnie tym za serce. Poprzedni cyrulik szedł w fizjoterapię, a nowy widzę w akupunkturę
)
Tylko po zioła to do apteki sam będzie musiał iść.