17-12-2017, 19:39
|
#120 |
| Glast przechwycił miecz po gorylu, a następnie obszedł wóz w poszukiwaniu dźwigieniek, przycisków dziurek od kluczy i tym podobnych urządzeń. Jeśliby nic nie znalazł (a może i wtedy, jeśli manipulacja wspomnianymi przy pomocy wytrychów nie pomoże) rzuci Wichajster mając nadzieję że uruchomienie zamkniętego wozu spowoduje jego otwarcie.
Następnie mógłby rzucać kolejne zaklęcia, ale to zależało od tego, czy dostanie trochę złota - kombinowanie Masowego Uzdrowienia z Samoupoczytalnieniem powinna doprowadzić ich w końcu do porządku, ale to będzie kosztować, więc może rozsądniej byłoby póki co wrócić. - No mógłbym rzucać zaklęcia, ale nie mam na podatki. - wyjaśnia głośno.
__________________ Cogito ergo argh...! |
| |