Odpis 17, czyli ogień, ciekawość i ucieczka Antix:
Nie masz już pieniędzy, więc nie możesz więcej pożyczać. Powinnaś opracować jakiś system procentów, bo nie masz w tym żadnego geszeftu z rozdawnictwem kasy. Odwinęłaś do końca pergamin, a tam znajdowało się jedno zdanie: "Przygotowałam rano runę ognia." W jednej chwili ty, skrzynie i drewniane podłoże zajęło się ogniem. Otrzymujesz 9 obrażeń Zdrowia i 3 obrażenia Rozumu. Pergamin natychmiast spłonął, twoja skórzana kurtka zajęła się ogniem, tak samo różdżka i szpula złotej nici (przedmioty te zresztą wypadły ci z rąk). Rzuciłaś się do ucieczki i udało ci się wypaść na trawę (tylna część klatki została otwarta przez Glastenena zaklęciem Wichajster). Zdjęłaś kurtkę odsłaniając swój seksi strój i poturlałaś się po trawie gasząc się. Tracisz 3 punkty Reputacji. Dobrze, że miałaś kulki bananowe, dzięki nimi twoje dłonie nie spłonęły. Trzeba na przyszłość uważać. Glastenen, San, Haxtes:
Ostatecznie to San złapał krótki miecz wcześniej wytrącony z ręki Cezara, ale i tak Glastenen nie miał szans do niego doskoczyć, bo nagły krzyk płonącej Antix zmusił go do natychmiastowego rzucenia czaru Wichajster tak jak planował. Zadziałał i otworzył klatkę niemal w ostatnim momencie przed upieczeniem się Antix. Haxtes o własnych siłach wyczołgał się spod płonącej konstrukcji, a goryle ostatecznie zniknęły w zaroślach. Zza okiennicy na piętrze (no, jedynej okiennicy po tej stronie ściany) dobiega was dźwięk gromkiego śmiechu kilku goblinów. Chikkit, Izbylut:
Wewnątrz koperty znajdował się wielokrotnie złożony papier. Po rozłożeniu go waszym oczom ukazał się dziwny symbol, którego nie rozpoznaliście, a także napis "Wyjaśnienie po rozłożeniu papieru w całości." Jedna osoba z tłumu czujnie na was spojrzała i na dziwny symbol:
- Czy to jest runa bogactwa? - zapytała was ta laska opierająca się o sękaty kij. Nikt inny nie zwrócił na was uwagi. |