Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 19-12-2017, 23:36   #201
Prince_Iktorn
 
Prince_Iktorn's Avatar
 
Reputacja: 1 Prince_Iktorn ma wyłączoną reputację

Powiem tylko, że w zdaniu: „Dziękuję, za ocalenie przed niebezpieczeństwem” lub „Nie jesteśmy niebezpieczni” też pojawia się słowo „niebezpieczeństwo”

Przyspieszyłem trochę akcję, z tego powodu, że już niedługo będę niedostępny na dłuższe odpisy aż do drugiego stycznia. Jakieś krótkie odpowiedzi czy komentarze dam radę wysłać, ale dłuższego posta nie napiszę – z uwagi na zbliżające się Święta
Proponuję więc zwolnić tempo aż do 2.01. Do tego czasu dajcie odpowiedzi i oczywiście dajcie znać czy chcecie kontynuować.
Pisze tak dlatego, że w tym miejscu sesja jednostrzałowa dla RyldArgitha miała się zakończyć.
Tak więc zgodnie z informacją z rekrutacji, teraz jest czas na decyzję czy chcecie kontynuować na dłużej. Moje prowadzenie już widzicie, tu się raczej za wiele nie zmieni. :P
Do roboty będzie sporo, bo Xalotun miał swoje interesy w kilku kluczowych miejscach, a jeśli ktoś będzie chciał to i questy poboczne mogą się pojawić.

Jeśli zostaniecie, to oczywiście zatrzymujecie sprzęt, który dostaliście, możecie też wziąć ze sobą swoich Sojuszników BNów. Będą oni mechanicznie pod Waszą kontrolą podczas walk, natomiast pod moją fabularnie. Mogliby to być:
Dla Marcusa – Aemelia i Diossos – bardzo słaba fizycznie, ale bardzo dobrze wykształcona i zdolna Alchemiczka Lotosu oraz/lub sprawniejszy od niej ale mniej obeznany w Alchemii uczeń.
Dla Enba – Kletus woźnica rydwanów/ wojownik i/lub Tara była niewolnica (niespodzianka + zdolności złodziejskie).
Dla Bhatry – kapitan Gelon Lacedemaios i jego marynarze (50)– załoga Jednorożca.
Dla Samarythy - setnik Hektor Draco i jego 10 żołnierzy. + smoczek :P
W świecie gry propozycja finansowa księżniczki jest bardzo dobra, zwykle najemnicy muszą oddawać od 50% do 100% łupu a potem wódz rozdziela
Każdy z Was dostałby też jedno rozwinięcie.

Więc jeśli macie jakieś przemyślenia, uwagi czy pytania to dawajcie śmiało.

Moje uwagi co do tego co było do tej pory.
W bitwie powinny być rzuty na morale, ale gwardziści bronili swojego miasta i mieli dowódcę, który ich dobrze motywował, więc im nie rzucałem, a Srebrne Maski nie mają czegoś takiego jak morale (to fanatycy), więc też nie rzucali.
Ogólnie mieliście farta a ja nie przerzucałem fuksami rzutów Xalotuna. Gdyby on miał trochę więcej, a dowódca gwardii mniej, to bitwa mogłaby się skończyć inaczej... Podobnie pod koniec gdy było już po jednym znaczniku, wtedy też mieliście szczęście.
W kartach też los uśmiechnął się do Was. W pierwszej rundzie u Xalotuna dezercja i jeden znacznik mniej.
Potem gdy gwardia wylosowała posiłki, dodałem pozostałych graczy, chociaż teoretycznie jeszcze ze dwie rundy powinni jechać uznałem że znaleźli jakiś skrót.
A cały czas się bałem że w pościgu Marcus zacznie strzelać w konia Xalotuna to by mogło sporo zamieszać...


 
__________________
-To, że 99% ludzi jest innego zdania niż Ty, wcale nie znaczy, że to oni mają rację.

Ostatnio edytowane przez Prince_Iktorn : 19-12-2017 o 23:47.
Prince_Iktorn jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem