Andrew, Skye
Skye i John wyrwali zawleczki w granatach i cisneli je w górę schodów, żadnemu z nich nie poszło szczególnie dobrze jeden granat odbił się i poleciał gdzieś w głąb korytarza na górze drugi zaczął się staczać po schodach Foxy wyprowadziaś zastępce z zaplecza do sali głównej gdzie reszta ekipy najwyraźniej zamierzała szturmować piętro i zauważyłaś staczający się po schodach granat Cosmo
Chriss posłusznie wsiadł do samochodu -Mam pewny strzał na kierowcę, albo mogę inaczej unieszkodliwić samochód
W CB odezwał się głos Max
zapytany przez Cosmo po dłuższej chwili Chriss przypomniał sobie ich czestotliwość, wyglądało na to że obecna sytuacja kompletnie przerosła dzieciaka i już kompletnie nie radził sobie z ilością rzeczy które wydarzyły się w cągu ostatnich dni i godzin.
Silnik IHL zaskoczył, w zasadzie Cosmo miał dwie opcje do wyboru: albo cofać albo spróbować zawrócić i podjechać do pickupa przodem tu pojawał się tylko problem z polem ostrzału do przodu ograniczonym przez kabinę
__________________ A Goddamn Rat Pack! |