Dwóch - jeden koło Lothara, drugi atakujący Bernhardta.
EDYT:
Podziwiam Wasze zaangażowanie, mimo Wigilii pojawiły się wszystkie posty. Z moim włącznie
Zastanówcie się nad zmianą profesji na łowców ożywieńców. Daję za friko
Co do posta - każdy z załatwionych zombie ma na szyi identyczny klucz-cylinder. Książki w bibliotece są takie, bo... tak przewiduje scenariusz. Te kilkanaście egzemplarzy, które da się wynieść, możecie sobie ponazywać i opisać. Mogą być na sprzedaż, raczej nie wniosą nic mechanicznie do sesji.
Aktualny plan: