Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-12-2017, 19:19   #172
Rewik
 
Reputacja: 1 Rewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputację

Dni po lądowaniu: 172. Czas do zimy: 6 dni
Planeta XA82000-0/Avalon


Carl Cabbage

Carl Cabbage po niebezpiecznym incydencie dotarł do statku Argos w eskorcie Kevina Walkera oraz Olayinki Meggyesfalvi. Choć nie obyło się bez gratulacji, Kevin musiał wracać do pracy. Miał ładunek do przewiezienia na Avalon.

Carl Llevelyn Cabbage został wezwany przez Kapitana Ergo Mensk. Na miejscu obecny był także Dragan Maedy.

- Cieszę się, że mamy pana z powrotem. Zapraszam - Kapitan standardowo wskazał to samo siedzenie co zawsze. Sam zaś przechadzał się po pomieszczeniu, składając palce w piramidkę. - Mamy dwie sprawy do poruszenia Gubernatorze. Pominę dzisiejszy incydent, choć proponowałbym przemyśleć, czy osobiste zaangażowanie w prace tego typu to odpowiednie zajęcie dla gubernatora planety. Pierwsza czysto informacyjna. Doszła do nas informacja o odnalezieniu przez kolonistów starożytnego miasta Prehelleńskiego. Jestem przekonany, że na planecie dowie się pan wszystkiego co niezbędne, teraz jednak chciałbym poruszyć drugą kwestię. Prawo dotyczące psioniki. Sprawa Barona Hermanna Bruno von Bismarc została rozstrzygnięta przez kapitana statku, uwzględniając szczególne okoliczności. Jesteśmy bowiem poza strefą wpływów, którejkolwiek z planet stolicznych. Oczywiście psionika jest zabroniona i będzie zabroniona. Pytanie brzmi jaką formę przyjmie ostateczne prawo kodeksu karnego. Z racji na częste naruszenia i racji, że reprezentuję tu sprawy Imperium, apeluję o rychłe uzupełnienie tej luki. Sprawę, która niejako łączy się z tą przedstawi panu sierżant Juno Hope.

Kapitan przysiadł na fotelu i odchylił się odpalając hologram. Sierżant salutując zaczęła meldunek.
- Kapitanie, gubernatorze, oficerze. Dzisiaj ponownie odnotowaliśmy działania natury psionicznej w nowo powstałym obozie drwali. Źródło nie zostało jeszcze zlokalizowane, lecz wygląda na to, że nie mają one charakteru ofensywnego. Prawdopodobnie to działania szpiegujące.



Kevin Walker

Kevin przysiadywał w niedawno zorganizowanej kantynie - jedynym miejscu spotkań w tak deszczowe dni. Walker nasłuchał już się o mieście na południu, choć tak na prawdę bardzo niewiele było o nim wiadomo. Quay Mla odnalazł go podczas rozmowy z Adraną Gadhavi o planach względem załogi Excalibur. Adrana jak zwykle nie chciała mówić o szczegółach. Jak zwykle była uszczypliwa, zwłaszcza gdy dowiedziała się od Quay co sprowadziło Kevina na tą planetę.

Od dłuższego czasu dni pilota wyglądały jednakowo. Transport z wraku, przystanek na Argosie, lot na Avalon, wieczór tu lub tam, rano powrót na wrak i tak wkoło. Nie było to złe, ale dość monotonne. Teraz zaś wyglądało na to, że Adrana próbuje zwerbować go bez jego wiedzy na jakąś wyprawę na północ, podczas gdy na południu działy się takie ciekawe rzeczy.

Dni po lądowaniu: 172-178. Czas do zimy: 6-0 dni
Planeta XA82000-0/Avalon

Nae "Tek" Tinnoe

Powolne zadamawianie się w habitatach naukowych przynosiło Nae sporo satysfakcji i wyzwań, ale także niecierpliwości. Kruger jako osoba dość oszczędna w angażowaniu własnych sił w przeróżne projekty, które go nie interesują, wysługiwał się Nae. "Tek" faktycznie znał się na zarówno technicznych sprawach, jak i chemicznych. Zwłaszcza jeśli chodziło o petrochemię. To w połączeniu z darem przekonywania sprawiło, że rychło został zaangażowany w projekt produkcji paliwa z biogazu Alg Krugera oraz innych rodzai paliw. Prawdziwy triumf odniósł jednak wtedy, gdy Kruger za delikatną namową Nae wziął go ze sobą na sekcję zwłok jednego z Bimbrowników.



Ama Ala

Obrazy jak migawki pojawiały się, to znikały spod jej powiek. Jakby płochliwa przeszłość, a może przyszłość bała się tego czasu. Jeden obraz utkwił w pamięci prorokini. Ogromny posąg mężczyzny wspierającego się na kamiennej płycie. Owa płyta pokryta była starym pismem. Nie do końca znanym Amie, lecz przywołującym wspomnienia. Pismo Prehellańskie.

Dym kadzidła sprawiał, że świat wokół wirował i pokrywał się mgłą, a usta same układały się w dziwnie brzmiące słowa.
- Εδώ είναι τα τελευταία λόγια αυτού που, μαζί με τον πρώτο, εσωσε την ανθρωπότητα από τον Λυραν.


Η λίμνη παραβλεπεται από τους ωκεανούς, αν και τα ισχυρά καλώδια δεν είναι ευαίσθητα στα κύματα.
Δεν υπάρχει λόγος για εναν ευτυχισμενο άρχοντα να οδηγεί επάνω.
Είναι ενα μερος όπου μπορείτε να μείνετε, να μείνετε και να απολαύσετε.
Στην πραγματικότητα, ο Eξχαλιβυρ, ο οποίος δεν κατηγορεί τον εαυτό του για την ασθενεια, δεν είναι τόσο σοβαρός.
Το γονιδίωμα θα αναγεννηθεί από τη μνήμη των προγόνων, όπως μια πεσμενη σημύδα, ο φλοιός εχει απελευθερώσει τον σπόρο του,
Θα οδηγήσω την ανθρωπότητα στις καταιγίδες των εχθρών.
Γεννημενος από την ελπίδα και οδηγεί τους ανθρώπους, δίνοντας την τελική μάχη.

Nae: persuade 2d6=10+1+1=12 zdany!

 

Ostatnio edytowane przez Rewik : 26-12-2017 o 08:37. Powód: Literówki
Rewik jest offline