Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 26-12-2017, 00:56   #705
Hakon
 
Hakon's Avatar
 
Reputacja: 1 Hakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputację
Mag z Niebiańskiego Kolegium gdy zbliżali się do drzwi ściskał kurczowo lagę. Obserwował wiatry magii krążące po pomieszczeniach i zacisnął tylko zęby wiedząc, że potrzebnego mu koloru jest bardzo mało.
~ No cóż. Nie zawsze na magii można polegać.~ Myślał przełykając ślinę gdy drzwi magicznie otworzyło się ukazując następne pomieszczenie.

***

Komnaty nie zamieszkiwał żaden zombi co z ulgą przyjął Techler. Gdyby się pojawił a on posłał jakąś błyskawicę, która by nie trafiła i dosięgła jakiś fiolek czy czegoś tam to mogli by mieć tu piekło.
Bogowie jednak zlitowali się nad nimi a może i strzał z garłacza Axela uratował im życie?

***

Wolfgang nie znał się na alchemii i nawet nie zamierzał sprawdzać fiolek.
Natomiast księga iście zaciekawiła maga. Taka wiedza, chociaż zakazana może pomóc w walce z truposzami i ich mrocznymi panami.
Na przyszłość Wolfgang by wiedział jak je zwalczać najskuteczniej a i jak odkryć które są kontrolowane i jak.

Oczywiście księga trafiła do plecaka maga, który zamierzał ją dobrze ukryć na barce. Kontrole w portach lepiej by nie natrafiły na tego typu księgi.

***

- No to teraz chyba te drzwi trzeba nam otworzyć.- Wolfgang wskazał na drzwi do środka koła.
- Zbliżymy się na trzy.- Mag zaczął odliczać i splatać wiatry by być gotowym na najgorsze.
 
Hakon jest offline