Isis?
To imię nic Maelarowi nie mówiło, sporo jednak powiedziało określenie 'co najgorsze w naszym królestwie'. Vole cieszyło się paskudną opinią, jeśli więc coś w tym kraju zaliczono do kategorii 'najgorsze'... Lepiej było tego czegoś, czy raczej kogoś, nie spotkać.
No ale niestety - stało się. Co gorsza przyczynili się do uwolnienia owego wcielonego zła, a teraz, prawdopodobnie, owo zło zawitało w ich skromnych progach. Precyzyjniej określając - tuż za progiem.
Gdyby owo zło dopadło tylko i wyłącznie handlarzy niewolników, Maelar jakoś mógłby to przeżyć, jednak tam, za drzwiami, byli też jeńcy owych handlarzy, a na nich elfowi nieco zależało.
- Możemy się dowiedzieć coś więcej na temat tej całej Isis? - spytał, ruszając w stronę okna. - Z czym przyjdzie się nam zmierzyć? Bo to zapewne ona nas odwiedziła.