Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-12-2017, 23:28   #32
Guren
 
Guren's Avatar
 
Reputacja: 1 Guren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputację
Kaburagi przed barem – Chrupko i Złoto
- Po prostu się grzecznie i oficjalnie przywitam. Grzeczność jest niezbędna w prawidłowym funkcjonowaniu społeczeństwa. Jak będziemy uprzejmi to nie damy im powodów do agresji. Wielu ona wystarczy, by połechtać próżność. –Kaburagi spróbował wyszczerzyć zęby. Trzeba dawać dzieciom Dobry Przykład.
No ale jeśli już przyjechali tutaj dla rozróby to… - wcisnął swoją policyjną czapkę na głowę. Spojrzał na Marko – Tam jest moja córka… Jeśli zacznę Tkać to się ustaw za moimi plecami, lub ustaw za ścianom będziesz miał skąd Tkać ogniem. I tak raczej nie będziesz miał jak mnie musnąć
Wyszedł.
Motyw Muzyczny


Szedł tak by tupać jak najgłośniej. Żeby z daleka go było widać Choć nie był pewien, czy buchający silnik go nie zagłuszył.
To tyle jeśli chodzi o grzeczne przywitanie się. Ludzie Lasu mieli wnerwiający sposób życia, ale Ci wyraźnie szukali zwady.
Już taka dola gliniarza – nie możesz wziąć nóg za pas jak reszta. Ludzie oczekują, że zajmiesz się problemem i weźmiesz na klatę niebezpieczeństwo. Co tam w policji… To u wszystkich mundurowych!

Przeanalizował sytuację. W sumie Ludzie Lasu się prosili, by im coś zrobić. Można by np. zepsuć ten traktor by ich nastraszyć. Wystarczyłoby użyć Tkania na jakieś części, malutkiej… Dla małego trzasku, czy gwizdu.
Ale Daichi był miernym Tkaczem Metalu. Choć obstawiał, że nawet Mistrzowi w tej dziedzinie byłoby trudno ruszyć cokolwiek w pojeździe mechanicznym bez wywołania dużego wybuchu. Za łatwo by ruszenie jednego elementu nie wywołało w jakieś części silnika iskry.

I przynieść niepotrzebne ofiary w cywilach. Dlatego trzeba inaczej. No i to traktor przyjaciela córki - nie wypadałoby... Spokojnie, powoli. Inaczej coś zrobią Kohaku. A policjant musi ostrzec zanim zaatakuje. Żeby potencjalny przestępca miał czas do namysłu. I by się poddali zamiast atakować.
Zaszurał głośno stopami. Stanął tylko w lekkim rozkroku, by postawa nie wyglądała zbyt agresywnie. Jednocześnie, żeby móc zacząć Tkać postawił stopy jak najbardziej płasko na podłożu. Trzeba być blisko swojego Żywiołu.
- Nu panocki czemu od razu tak agresywnie? –spróbować naśladować dialekt Ludzi Lasu.

Policjant trzymał ramiona blisko ciała. Ręce nieznacznie uniesione do przodu, ale górna część trzymał nadal prosto i sztywno. Rozcapierzył wszystkie palce, lekko nimi ruszając. Pora zacząć tkać. Ziemia powoli pokrywała mu stopy i szła w górę.
Daichi nadal mówił spokojnym tonem z lekkim, przyjaznym uśmiechem „dobrego wujka”: – Miejscowy przedstawiciel policji po prostu przyszedł się przywitać, a tutaj tak ze złością, hmmm? Traktor się popsuł, hmmm? Chcecie by pan władza sobie już poszedł, hmmm? A nie chcecie pomocy z traktorem? Możemy grzecznie, nie?
Lekki uśmiech. Ziemia sięgała prawie do pasa.
Gwałtownie wzniósł ręce, a razem z tym okoliczna ziemia, skała i beton pokryły jego ciało. Nachodzącą masę szybko zaczął formować w zbroję. Musiał to sobie przyznać, że z zadbaniem o detale by odzwierciedlała wygląd jego sylwetki, a paski i kamienne płyty przy biodrach – mniej praktyczne, co efektowne w wyglądzie. Masa była szara przez beton, przez co mogła wyglądać jakby zawierała metal.



Kaburagi Daichi był najwyżej miernym Tkaczem Metalu. Ale Ziemi…
Wbito mu z nauk Klanu Zhang, że jego Tkanie ma być nie tylko jak mury Ba Sing Sei, ale też je Reprezentować, więc:
1. Wbij się tak by od początku wątpili, czy uda im się cię ruszyć z miejsca.
2. Obrona najważniejsza.
3. "Mury Ba Sing Sei są tak wysokie nie tylko dla obrony miasta, ale by ludzie widząc je zaczęli się zastanawiać czy w ogóle mogą je pokonać".
- dziadek Rindoh „Golem Ba Sing Sei” Zheng

Daichi miał to we krwi...
Apirant Daichi Kaburagi z lekka się skłonił pod ciężarem zbroi, ale mogło to nadal wyglądać jak pokłon rycerza przed honorowym pojedynkiem. Cóż starał się wykonać dla efektu dość grubą warstwę...
Czuł drżenie w podłożu. To skała kończy się formować, czy ludzie się trzęsą? Pod kamiennym hełmem nie widać było jak Tkacz Ziemi się uśmiecha, gdy zobaczył popłoch u części grupy Ludzi Lasu.
Dobrze, bójcie się świrki… Ostatnia szansa byście się zastanowili, czy warto rozrabiać.
- Słyszeliście o Golemie Kaburagim ? Albo o Ścianie Kaburagi? - hełm z kamienia sprawiał, że głos Daichiego brzmiał jak dobiegający ze studni. – Podpowiedź, to żadne twory architektury… Właśnie z nim mówicie!
Będziemy dla siebie grzeczni?
-wyprostował się na ile mógł dla większego efektu – Tak się składa, że moja Cierpliwość ma się gorzej. Przyplątała się wam moja córka. Zapomnę o tym jeśli zachowacie się przyzwoicie i ją "odplączecie". Zatem jak?
 
__________________
You are braver than you believe, stronger than you seem, and smarter than you think. Kubuś Puchatek aka Winnie the Pooh

Ostatnio edytowane przez Guren : 02-01-2018 o 19:25. Powód: Traktor i błędy interpuncyjne
Guren jest offline