Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 30-12-2017, 22:26   #311
Fyrskar
 
Fyrskar's Avatar
 
Reputacja: 1 Fyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputację
- Zobaczy się, panie Jorgow - odparł lakonicznie Leonard. Niespecjalnie mu się chciało gadać, bo jednak wciąż był zmęczony, niewsypany i nienajedzony. Najchętniej, zamiast bujać się po zapomnianych kryptach ze skazanymi hienami cmentarnymi, zmarnowałby cały zarobiony grosz na popijawę w Pińsku.

- To drzewo, znaczy demon - dodał po chwili z dumą w głosie. - To ja... ja go zabiłem. Odebrałem mu życie, jeśli to co się w nim tliło, jeśli można nazwać to życiem w przypadku demona. Pieprzonego stwora chaosu, znaczy się - dodał pewniejszym głosem. - Chcę więcej pieniędzy. Cztery dukaty za taką bestię, to za mało, o wiele za mało. Nie chcę roboty strażnika, tylko niezależnego kontraktu, jak Drozdow. Za zwierzoludzi, za zielonoskórych i inne poczwary też. Od głowy, skalpu, kuśki, wszystko mi za jedno. Do tego ustalona suma za sprawę kurhanu, trzecia część sumy jako zaliczka. - Zamilkł na chwilę i golnął sobie z piersiówki. - I wreszcie, te pieniądze za demona. Ta dodatkowa podwyżka... jeśli chciałeś wypłacać dodatkowe pieniądze ludziom Drozdowa, daj je mnie. Zasłużyłem, a nie lubię się dzielić. Niech sobie myślą co chcą.
 
Fyrskar jest offline