Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 03-01-2018, 14:00   #36
Mi Raaz
 
Mi Raaz's Avatar
 
Reputacja: 1 Mi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputację
Hybrydowa Toyota Auris była wspaniałym samochodem. Niskie spalanie. Bogate systemy bezpieczeństwa. Wielki dotykowy panel. Synchronizacja z telefonem. Aplikacje. Wielostrefowa klimatyzacja. Jedno czego hybrydowa Toyota nie miała to… miejsca.

Na tylnej kanapie ściskali się Michał i Gustaw. Między nimi siedział Grześ. Zaar nie potrzebował wiele miejsca do prowadzenia. Automatyczna skrzynia biegów radziła sobie bez sprzęgła. I chyba tylko dzięki temu i dzięki prostej trasie S5 z Gniezna do Poznania, a później S11 z Poznania na Jarocin Jarkowi udawało się prowadzić bezpiecznie z kolanami Michała wbitymi w plecy. Żenia była wciśnięta prawie w schowek na rękawiczki czując za sobą oddech Gustawa. Posapiwał lekko w narastającym podnieceniu na myśl o mordobiciu. Z głośników dolatywała cicha i uspokajająca muzyka klasyczna. Nikt się nie odzywał, więc było ją słychać całkiem wyraźnie.

Po zaledwie 45 minutach dojechali do uroczej miejscowości o nazwie Kamionki. Jedna z wielu sypialni Poznania. Siedlisko nowobogackich w małych domkach, bliźniakach i szeregowcach. Duże zagęszczenie ludzi w przestrzeni, która udaje dużą. Z własną szkołą, kilkoma sklepami i salonem kosmetycznym. No bo żony nowobogackich muszą coś robić gdy ich mężowie są w delegacji.

Kluczyli uliczkami mijając czarne Audi. Żenia odruchowo próbowała się schylić, żeby schować głowę. Wyszło to średnio w bogatym wnętrzu auta. W samochodzie siedzieli dwaj faceci w ciemnych okularach. Mistrzowie kamuflażu obserwowali parterowy duży dom na jednej z posesji w środku ulicy. Na podjeździe stał zaparkowany niebieski Ford Mustang GT.

Wspomnienie przyszło szybko. Nogi wsparte na tapicerce. Męskie ciało poruszające się rytmicznie i ocierające o jej ciało. Ciepły oddech na szyi. Skórzane fotele klejące się do nagiego ciała.

Wizja trwała mniej niż sekundę. Dziewczyna na moment pomyślała, że wszystkie przebłyski wspomnień wiązały się z seksem. Poczuła dziwną odrazę.

Sam dom nie przywoływał wspomnień. Nie potrafiła przypomnieć sobie twarzy męża.

Auris Zaara dojechał do końca ulicy i skręcił. Przejechali może jakieś dwieście metrów i samochód zatrzymał się.

- Przypomniałaś sobie coś? - powiedział Zaar patrząc na dziewczynę. W tym czasie z tyłu wysiadała wataha z Tucholi. Kilka przekleństw na temat japońskich konstrukcji nie ukoiło bólu spowodowanego niewygodą, ale poprawiło im samopoczucie.

Żenia myślała o domu. Chciała sobie coś przypomnieć. Jednak pustka w jej umyśle zaczynała ją przerażać. Nadchodził czas poćwiczyć włamania. W końcu zwykły domek, to nie jakieś tam muzeum.
 
__________________
Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe.

”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej.

Ostatnio edytowane przez Mi Raaz : 03-01-2018 o 14:23.
Mi Raaz jest offline