Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-01-2018, 16:03   #1
abishai
 
abishai's Avatar
 
Reputacja: 1 abishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputacjęabishai ma wspaniałą reputację
Szablą i Rogiem [Materiały]

Dramatis personæ

Krzysztof Potocki- starosta chełmski, Piekielnik. Zleceniodawca wyprawy po swój własny cyrograf.
Ludmiła – ochmistrzyni Krzysztora. Prawdopodobnie sukkub.
Jeremi Podolski – podstarości chełmski, kulawy podwładny Krzysztofa Potockiego.

Jan Krzyżdanowicz - samozwańczy kozacki ataman były szlachcic , infamis, były lisowczyk u. Jan jest byłym szlachcicem z Małopolski, który ścigany listami gończymi do braci kozackiej przystał. Nie wiadomo jednak za co ów szlachetka został skazany na śmierć w rodzinnych stronach, niemniej mogło się to wiązać z jego legendarnym okrucieństwem i znajomością niesławnej sztuki tortur. Na Tatarów Krzyżdanowicz cięty był szczególnie i jeśli napadł na jakieś ich obozowisko lub siedzibę to jasyru nie brał. Wszyscy ginęli od razu, albo długo w okrutnych męczarniach. Bezlitosny i twardy szlachcic trzymał swoich ludzi ręką żelazną i okrutnie karał za każde przestępstwo. Ci którzy przeciw niemu występowali… ginęli. Szermierz był z niego ponoć przeciętny, ale fortuna zawsze go chroniła niczym swego wybrańca. Więc zwyciężał w każdej walce. Ponoć ubić się go nie dało.Udanymi wyprawami na ziemie tureckie i bogatymi łupami, zdobył sobie posłuch wśród braci kozackiej i do rejestrowych został z czasem zaliczony. Z czasem zebrał bandę karnych kozaków i lisowczyków i innej hałastry. Nie baczył bowiem na pochodzenie, a na talenta.. a i hojny był, bo jemu nie zależało na łupach, więc swój udział w zdobyczy dzielił często między podwładnych. Jego kompaniję zwano na stepach Upiornym Pocztem, bo gdy zjawiali się na ziemiach tureckich zostawiali za sobą jedynie krew i zgliszcza. Służył wielu różnym panom lojalnie, ale nie wiadomo wedle jakiego klucza się kierował. Nie był wierny żadnej ojczyźnie, ani żadnemu stronnictwu, czy kultowi religijnemu. Nie miał skrupułów, honoru czy sumienia.
Chmielnicki chciał go ponoć nająć, gdy zaczynał swój bunt, ale… Krzyżdanowicz wtedy przepadł jak kamień w wodę. Jedni mówili, że udał się na Ruś, inni że na południe do Siedmiogrodu, lub nawet do samej Jerozolimy grzechy swe odpokutować. Wielu uważało, że wyprawa na Krym poszła mu nie tak jak planował i jego ludzi Turcy wygubili. Ba… znalazł się nawet taki co twierdził, iż widział potwornie okaleczonego Krzyżdanowicza, przykutego łańcuchem do bramy chana krymskiego w ramach zemsty za rzezie ich poddanych. Śmierć wydawała się wszak sensownym końcem dla Krzyżdanowicza. Wielu wrogów miał nie tylko po muzułmańskiej stronie granicy. Także i wśród Lachów i samych Kozaków.
Tak więc jego ponownie pojawienie się tutaj było niepokojącą niespodzianką.
C.D.N.
 
__________________
I don't really care what you're going to do. I'm GM not your nanny.

Ostatnio edytowane przez abishai : 23-05-2018 o 11:26.
abishai jest offline