Jasny gwint... schody się zaczęły. A mówiłem, nie zaczepiać Szwaba!
Czy na korytarzu są jakiekolwiek drzwi, które można otworzyć między nami i granatem? Jeśli się nie mylę, to Szwab trzepnął trzonkowym, zaczepnym
Stielhandgranate 24 - taka konstrukcja odłamkami praktycznie nie raziła (pojedyncze kawałki blachy oderwane eksplozją mogły być groźne na dystansie do 15m), a podmuch jest groźny na dystansie do 6m. Otwarcie drzwi przed granatem powinno nas ochronić. Inna sprawa, skąd ten Helmut go w ogóle miał?
Krótko:
a) jeśli są drzwi, John dobiega do nich i otwiera je najszybciej jak umie, aby reszta się za nimi schowała
b) jeśli nie ma drzwi, to John wrzeszczy z całych sił "PADNIJ!!!", po czym rzuca się na Gabrielle i kładzie ją na ziemi, przykrywając własnym ciałem, jak najdalej od miejsca upadku granatu.