Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-01-2018, 23:46   #222
Gob1in
 
Gob1in's Avatar
 
Reputacja: 1 Gob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputacjęGob1in ma wspaniałą reputację
Wybuch Oskara nieco zdziwił Ericha. To jemu najbardziej powinno zależeć na pozbyciu się polującego nań łowcy nagród, a tymczasem von Hohenberg zdawał się zupełnie ignorować obecność tego oprycha. Cóż, jeśli tylko ten ostatni nauczy się rozpoznawać ludzi, których ściga, to Erich nie powinien mieć z nim więcej do czynienia.

- Jeśli choroba będzie rozwijać się w takim tempie jak do tej pory, to jest całkiem mała szansa, żeby w Fortenhaf przeżył ktokolwiek zdolny powiązać nas z uwolnieniem starca. - Von Kurst zażartował ponuro.

- Jakoś nie wydaje mi się, żeby osoba lub osoby odpowiedzialne za zarazę nie dbały o swoje bezpieczeństwo i pozostawały niechronione przez swoich wyznawców lub pozostałych pielgrzymów. Nawet nie wiemy, kogo tak naprawdę szukać wśród nich. Jeśli ich szeregi powiększyły się o niektórych mieszkańców miasta, to zdecydowanie nie uda się nam znaleźć i zabić lub schwytać kogo trzeba. Nie wspominając o wciąż szalejącej zarazie, która niekoniecznie ustąpi po śmierci roznosicieli. - Ocenił.

- Dlatego chodźmy po starca. Jeśli on potrafi coś pomóc, to warto spróbować. Gdyby potrafił uleczyć kogokolwiek z choroby, to pielgrzymi straciliby swoich dopiero co zdobytych wyznawców. - Powiedział. - Bądźcie jednak gotowi na każdą ewentualność. - Dodał jeszcze wymownie unosząc zbrojną w miecz rękę w górę.
 
__________________
I used to be an adventurer like you, but then I took an arrow to the knee...
Gob1in jest offline