Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-01-2018, 15:34   #27
Kerm
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Thazar bynajmniej nie żałował, że to nie on miał bliższy kontakt z leżącym na skraju lasu truposzem. Widok nie był zachęcający i nawet dla pięknego sejmitara nie warto było zadawać się z parudniowymi zwłokami.
- Zabił go człowiek, czy jakiś zwierz? - zwrócił się z pytaniem do Mokhrula.
Jeśli człowiek (czy jakaś istota rozumna), to dlaczego nie zabrał broni? Jeśli jakiś drapieżnik, to dlaczego go nie zeżarł?
Ta wiedza nie była mu aż tak do szczęścia potrzebna, ale czasami warto było wiedzieć, jakie nieprzyjemne niespodzianki czekają na wędrowców.

Statki, a raczej to, co z nich zostało, nadawało się na ognisko, albo na ewentualne schronienie przed palącymi promieniami słońca. Gdyby ktoś chciał zrealizować pomysł Boro.
- Do najbliższej osady może być dzień, a może być i tydzień wędrówki - skomentował słowa Kassandry. - Pewnie kilka dni spędzimy pod gołym niebem. No ale zawsze pozostaje trawa, skoro puszcza jest niedaleko.
- Ale pomysł przeczekania najbardziej upalnych godzin w cieniu jest dobry - dodał.

- Słyszałem
- rzekł, spoglądając w kierunku wskazanym przez Boro - że żółw pieczony we własnej skorupie jest bardzo smaczny. Tylko najpierw trzeba by go obrócić na grzbiet. Jakieś drągi, deski...
 
Kerm jest offline