Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-01-2018, 22:37   #271
Fyrskar
 
Fyrskar's Avatar
 
Reputacja: 1 Fyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputację
Albrecht nie zdawał sobie sprawy z tego, co się dookoła niego dzieje. Jego umysł nie potrafił do siebie przyjąć śmierci brata. Nie był w stanie rzucić się z nienawiścią - nie wiedział zresztą, na kim miałby się zemścić - ale też nie był w stanie upaść na ziemię i zanieść się szlochem.

Po prostu wisiał nad ciałem brata, którego mógłby uratować, gdyby nie sekundy, gdyby nie ciągła potrzeba Josefa, by zostać bohaterem. A teraz obaj z Wiktorem leżeli tam bez ducha. "Wiktorem?", Schutz odzyskał skrawek przytomności. Nie było go... tutaj przynajmniej. Niezgrabnie wziął do ręki miecz brata, jakby wykuty wprost dla niego. Zawsze się różnili, ale byli braćmi. Zbyt wiele ich łączyło.

"Tu spoczywa Sigmar Unberogen". A teraz także Josef i Wiktor. Albrecht obiecał sobie, że spocznie obok nich, ale najpierw spróbuje zapewnić temu miejscu spokój, nareszcie.

I w przebłysku świadomości wyczuł istotę zrodzonej z tej samej materii, do której on sam sięgał tak często. Ale wypaczonej, morderczej. Ujął mocniej miecz brata i rzucił się biegiem.

Tylko pozornie w nieznane. Odbierze demonowi jego wypaczone życie... a jeśli zginie sam, to będzie to dobra śmierć.
 
Fyrskar jest offline