Lothar nawet nie zdążył w myślach podziękować Sigmarowi za łaskę, jaką był łatwy przeciwnik na początek, gdy usłyszał okrzyk bojowy z wnętrza chaty. Pośpieszył z pomocą nierozważnemu Ulrykaninowi, którego pokrzykiwania mogły na nich sprowadzić nieszczęście.