Cosmo
Chris podał ci swoje kajdanki
-Aye! - odezwał się Irish przez CB
Wyszedłeś z IHL-a Wyglądało na to że szło dobrze przy takiej przewadze ognia raczej za wiele głupich pomysłów nie powinno im się rodzić w głowach, wysiedli z samochodu i poklękali na asfalcie
Dookoła zaczęli pojawiać się przechodnie zainteresowani co się dzieje, na razie trzymali dystans i nic nie mówili ale obserwowali uważnie
Andrew
Wbiegłeś na górę, za rogiem leżał Szeryf trzymając się za bark, obok niego na podłodze leżał
Kriss Vector skoncentrowałeś się na rannym i dopiero po chwili zauwżyłeś że w głębi korytarza widać było burmistrza i jakiegoś cywila skręcających w jakieś boczne drzwi, cywil skierował w twoją stronę pistolet i oddał dwie szybkie serie które trafiły w twoją kamizelkę (trochę już zmęczoną ale wytrzymała, choć warstwa ceramiki już niemal kompletnie się pokruszyła zostawiając tylko warstwe tworzywa balistycznego pod spodem [z 5PP do 3PP])