Precyzyjnie wymierzył skok. Z dzikim okrzykiem na ustach wybił się w powietrze. To był dobry skok... dokładnie między dwoma drzewami z katanami uniesionymi w góre wzniósł się na kilka metrów i upadł z impetem tnąc wszerz przeciwników. odskoczyl metr od nich tak aby pozostawić pole do oddania strzału dla Verine. Szykował się do kolejnego ataku . Ustawił się kucając w pozycji bojowej.
__________________ To była dłuuuga przerwa... przepraszam wszystkich i ogłaszam oficjalnie... wróciłem !!! |