Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 21-01-2018, 09:51   #187
Arvelus
 
Arvelus's Avatar
 
Reputacja: 1 Arvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputację

- Pan zbawi ich dusze… - przyznał rację Fyodor Gergemu - ale nie w ten sposób. Uczynimy egzorcyzmy, gdy tylko gnieźnian przegnamy. Będziemy musieli się też przed tym przygotować. To będzie wymagać czasu oraz… - westchnął krótko ale boleśnie - rozmowy między nami. Ale to temat na później.
- Teraz musimy obronić Mogilno. Te zbiory są zbyt cenne. Zbyt wiele świętej wiedzy się w nich kryje. Jak choćby rytuał egzorcyzmów którym Pan uratuje dzieci cygańskie. To ja byłem adwokatem Piotra i ja najbardziej walczyłem by go oszczędzić, więc ja będę rozmawiał z księdzem kanonikiem i półprawdy które padną z moich ust splamią moje sumienie. Wyjdę do nich stary i słaby, ciężko oparty o lasce, a potem dobitnie udowodnię, że jestem narzędziem boga. Wtedy nie ośmielą się podnieść na nas ręki, a aby dojść do klasztoru musieliby przejść po nas.
- Tym więc się stała Inkwizycja? Będziemy kłamać i siać półprawdy naszym braciom w wierze, wysłannikom kościoła, po to, żeby bronić przeklętej egzystencji wampira, tak? - Gerge mówił spokojnie. Zbyt spokojnie jak na treść jaką jego słowa niosły ze sobą.
- Nie. Ja to będę robił by chronić egzystencję istoty którą uważam za użyteczne narzędzie woli pańskiej. Niewiele inne od takiego jakim ja sam jestem. Chciałbym aby świat był czarno-biały ale nie jest. Piotr zgadza się z tobą. Jego stan to jest przekleństwo, ale nie odwrócił się od Pana i wciąż mu służy. W moich oczach nie zasługuje na potępienie… i zaraz zobaczymy czy pomimo mojej decyzji Pan wciąż jest ze mną... Adeus nostra imperitus somnos… - zmówił krótką modlitwę w staro-łacinie i podniósł wzrok na Gerge - Jest. Widzę twoje serce. Tak jak widzia… - nagle się zawiesił na całą sekundę - … i widzę, że ty też nie jesteś postacią jednowymiarową. Widzę ciężar który niesiesz na sercu. Kim byłeś przed staniem się Młotem Bożym. Nikt nie potępił ciebie… Pan ulitował się nad tobą… tak samo jak nade mną… - zawiesił głos aby dać przebrzmieć znaczeniu tej wypowiedzi - i nam, grzesznikom pozwolił odkupić swe winy, bo chcieliśmy służyć. Piotr tak samo chce służyć. To widziałem w jego sercu.
 
Arvelus jest offline