Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 23-01-2018, 08:58   #451
Arvelus
 
Arvelus's Avatar
 
Reputacja: 1 Arvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputacjęArvelus ma wspaniałą reputację
Cytat:
Skoro baraki nie są w okolicach kwater załogi i nadal pod naszą kontrolą to skąd buntownicy zdążyli się tak dobrze uzbroić i skąd wzięli materiały wybuchowe, którymi zaminowują nasz statek.
Stan buntu został ustalony przed określeniem lokalizacji baraków którą kości określiły na wasza korzyść. But you got the point, mate... Powinienem odmówić jakiegokolwiek rzutu i określić, że baraki należą do części pod ich kontrolą pod argumentem "plot armour"... i tak właśnie zrobię (wybacz Tom, Raga jak najbardziej ma rację =p). Za to, w ramach otarcia łez, dostaniecie półtajną drogę do baraków której buntownicy nie kontrolują, a Rada może z niej łatwo skorzystać.

Cytat:
Dodatkowo jeśli buntownicy w czasie przekonwertowania byli w kwaterach załogi, to lojalna cześć musi coś na ten temat wiedzieć.
Lojalna część załogi która była obecna przy przekonwertowaniu i nie miała ulec przekonwertowaniu i tak uległa przymuszonemu przekonwertowaniu (i wiarygodnie udała szczere), albo zginęła. To, że przeszli na Imperialne Kredo wcale nie oznacza, że stali się "tymi dobrymi" i w jakikolwiek szanują czyjekolwiek życie. Pamiętaj, że oni chcą wysadzić okręt w próżnię zabijając wszystkich na pokładzie.

Cytat:
Jeśli zaczęło się od jakiegoś oświeconego który zaczynał wołać i zbierać pod sobą buntowników to najpierw musiał ich pod sobą zebrać czyli orędować wszystkim bo nawróceni nie mieli tego wytatuowanego na czole.
Tych fanatyków było wielu. Niemal cała setka tych "o złotym blasku w oczach" zaczęła nawracać i ludzie sami się wokół nich zbierali, bo oni nieśli jakąkolwiek nadzieję, na cokolwiek dla ich zdruzgotanych serc. A potem zwykły konformizm. Gdy stu ludzi się z miejsca nawróciło to te jednostki co miały wątpliwości także się nawróciły.

Cytat:
Gdybym leciał statkiem i zaobserwował że nagle wśród załogi pojawiają się fanatycy to sam bym się uzbroił (dla samoobrony) i trzymał w kupie z innymi.
No a tą kupą właśnie byli fanatycy.

Cytat:
Zmierzam do tego, że załoga musi być świadoma buntu, uzbrojona może nieco słabiej, ale na pewno uzbrojona - nawet jeśli nie dostali takiego komunikatu i wręcz to oni powinni dać o tym znać radzie (już w trakcie walk) a nie odwrotnie. No i nadal nasza załoga ma dwukrotną przewagę nad buntownikami.
Błąd myślenia. Większość waszej załogi jest na etapie "zwinąć się w kulkę i płakać". Przeżyli full scale deamonic invasion i szok pourazowy mają jak w banku na poziomie takim, że żołnierz co się wiesza po powrocie z Iraku wydaje się całkiem poczytalny. Każdy jeden buntownik, jak na razie, jest wart kilku lojalnych.
I buntownicy idą jak szarańcza wszystkich po drodze pochłaniając w swoje szeregi bądź zabijając, nie dając im możliwości zaraportowania. Te jednostki którym udało się przeżyć i schować, a się nie nawróciły, może nawet zaraportowały ale to poszło tylko do Rady i nie wniosło nic nowego ponad to co wiecie z kamer. Oni nie mają możliwości poinformowania całego okrętu o niczym, a nikt z Regentów tego nie zrobił.
 
Arvelus jest teraz online