Hakon kapłan nie zranił twojej postaci magią. To był czar "Zimowy chłód" (atakujące kapłana postacie miały -10 do WW) Nie napisałem może tego wprost, ale zwyczajnie, tradycyjnie Ci w głowę przywalił. Wiedział, że po mieście latają różne bandy, że odesłał strażników i spodziewał się dostarczenia heretyka. Był uzbrojony i czujny.
Pułapek żadnych nie ma, więc do dziadygi dojdziecie nieniepokojeni.
__________________ Mistrz gry nie ma duszy! Sprzedał ją diabłu za tabelę trafień krytycznych! |