Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-01-2018, 09:26   #11
kouji
 
Reputacja: 1 kouji jest jak niezastąpione światło przewodniekouji jest jak niezastąpione światło przewodniekouji jest jak niezastąpione światło przewodniekouji jest jak niezastąpione światło przewodniekouji jest jak niezastąpione światło przewodniekouji jest jak niezastąpione światło przewodniekouji jest jak niezastąpione światło przewodniekouji jest jak niezastąpione światło przewodniekouji jest jak niezastąpione światło przewodniekouji jest jak niezastąpione światło przewodniekouji jest jak niezastąpione światło przewodnie
Gdy tylko Blackbird opuścił tunel i wyleciał na otwartą przestrzeń, głos profesor Frost rozbrzmiał w głowie Victora. Gdy tylko telepatka zakończyła przekazywać informacje i rozdawać sprzęt, mężczyzna zapoznał się z zasadami korzystania granatu G-16. Glut? Oby zapach był milszy niż nazwa. pomyślał.

Po chwili wyjął tablet o którym wspomniała profesor Frost i zaczął przeglądać mapę Paryża. Z informacji o misji jakie wcześniej usłyszała ekipa, to od Victora zależało bardzo dużo. Miał on pomóc w zlokalizowaniu nowej mutantki więc powinien orientować się w terenie. Mapa którą mieli w graną w tablet była bardzo dokładna i dobrze opisana – lecz sama mapa nie daje pojęcia o terenie dlatego Victor wyjął swój telefon i zaczął śledzić Paryż na dwa sposoby. Tradycyjnie, „palcem po mapie” ale także w drugim urządzeniu przyglądał się detalom miejsc dzięki opcji StreetView. Jakiś czas później, nazwy ulic zaczęły mu się już mylić wiec postanowił chwilę odpocząć od map. Zresztą telefon musiał się trochę podładować.
Wyjął komunikator i przyjrzał mu się dokładnie. Sprawdził jak się go uruchamia i próbował go przetestować. „Halo? Słyszy mnie ktoś?”

- Nie, k*&#$, jesteś w samolocie. Nikt cię nie słyszy! – burknął ktoś z kokpitu.

Victor zawstydził się i rzucił ciche "Wybacz". Widać było, że sytuacja trochę rozbawiła resztę podróżujących, ale także trochę rozładowała napięcie i stres przed misją.
Po tej krótkiej przerwie, postanowił ponownie zająć się mapami. Resztę podróży spędził przeglądając mapy oraz zdjęcia ze StreetView. Potrafił już „poruszać się” po kilkunastu głównych ulicach miasta, jak i dotrzeć z jednego punktu do drugiego bez większych problemów. Pozostało tylko czekać kiedy dotrą na miejsce, ale sądząc po ilości baterii w tablecie – Victor nie będzie musiał długo czekać na opuszczenie samolotu.
 

Ostatnio edytowane przez kouji : 27-01-2018 o 12:32.
kouji jest offline