Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-01-2018, 20:46   #11
psionik
 
psionik's Avatar
 
Reputacja: 1 psionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputację
John uśmiechnął się widząc reakcję madame Tong. Widać dobrze trafił, a rybka połknęła przynętę. Teraz musiał tylko czekać aż kilku osiłków zgarnie go na krótkie spytki. Nie miał ze sobą broni, więc przynajmniej na starcie łatwiej będzie negocjować, jednak musiał to dobrze rozegrać, żeby nie być wziętym za zabójcę.

Przecisnął się przez tłum z powrotem na galerię, łapiąc po drodze colę, którą wlał do szkła. Wolał nie pić zbyt dużo, bowiem będzie potrzebować zarówno bystrości umysłu, jak i zwinności ciała.
Oparł się o balustradę z pozoru leniwie wpatrując w tuszę roztańczonych ludzi na dole, jednak czekał niczym przyczajone zwierzę. Wyciszył się sięgając wgłąb siebie. Koncentrując się na otoczeniu wypchnął z siebie dudniący muzyką i tańcem parkiet, który stanowił jedynie tło, niczym dobiegające zza grubej ściany echo zlewające się w jeden dźwięk na obrzeżach umysłu. Doe skupił się na swoim najbliższym otoczeniu. Miał również na oku madame Tong - musiała w jakiś sposób przekazać jak wyglądał. Ostatnie czego by chciał, to żeby jego plan spalił przez takie niedopatrzenie.
 
psionik jest offline