Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-02-2018, 09:41   #119
Caleb
 
Caleb's Avatar
 
Reputacja: 1 Caleb ma wspaniałą reputacjęCaleb ma wspaniałą reputacjęCaleb ma wspaniałą reputacjęCaleb ma wspaniałą reputacjęCaleb ma wspaniałą reputacjęCaleb ma wspaniałą reputacjęCaleb ma wspaniałą reputacjęCaleb ma wspaniałą reputacjęCaleb ma wspaniałą reputacjęCaleb ma wspaniałą reputacjęCaleb ma wspaniałą reputację
Elf przywykł już, aby nie analizować napotykających go wydarzeń oraz ich implikacji. Powrót Lucyny był jednakże miłą odmianą od zbierania siniaków i obijania kości. Drugi z towarzyszy mógł być z kolei całkiem pomocny. Zawsze to jedna osoba więcej stojąca między Silverballsem, a wrogiem.
- Nazywam się Partridge, a to Bogdan - przedstawił siebie i pancernika. - Razem zmierzamy do wieży pewnego czarnoksiężnika. Średnio już pamiętam po co, ale zapewne chodziło o sławę i bogactwo, lub przynajmniej darmowe przekąski. Jeśli nie jesteś specjalnie przywiązany do swojego życia, możesz iść z nami.
Następnie spojrzał na stojący obok kamulec. Właściwie przeniósł na niego pokryte bielmem oczy.
- Ależ gdzie moje maniery*? Miło cię widzieć... i czuć, Lucyno!
Wypuścił jej rękę, zdając sobie sprawę, że trzymanie tejże kolejną minutę ocierało się o molestowanie. Na tej szerokości geograficznej groziła za to kara do pięciu lat mieszania purée nosem.
Nie porozmawiali zbyt długo, gdyż wkrótce otoczyła ich cała kompania pokurczy. Szczęśliwie, te były w o wiele mniej bojowym nastroju niż poprzednicy. Silverballs poczytywał za sukces, że spotkanie nie rozpoczęło się od wymachiwania toporami. Taki stan mógł się jednak szybko zmienić. Wystarczyło że ktoś rzuciłby czymś w rodzaju “patrzcie, mucha!”. Postanowił więc szybko przejść do rzeczy.
- Jeśli o mnie chodzi, możemy ruszać już teraz, panie Dugmarowicz. Dodam tylko, że jeśli za tym zadaniem nie stoi coś ziejącego ogniem albo plującego kwasem, będę głęboko zawiedziony.



* Naprawdę się nad tym zastanawiał. Ostatni kontakt z własnym manierami miał przez pocztówkę kilka lat temu. Na kartce przedstawiającej piaszczystą plażę, deklarowały one że lepiej im bez Partridge’a i żeby ich nie szukał.
 

Ostatnio edytowane przez Caleb : 06-02-2018 o 10:06.
Caleb jest offline