Marko i Dachi
Kohaku rzuciła Rinowi spojrzenie typu „jeszcze zobaczysz!”, a potem powiedziała poważnym tonem.
- Mam czternaście lat i w tym wieku wiele moich koleżanek ma już kogoś, czasem starszego od siebie, więc wy dwaj nie powinniście zbytnio się zdziwić, jakbym kogoś miała! Nie znacie dnia i godziny gdy powiem. „Cześć tato, poznaj…” – patrzyła uśmiechając się dumnie – Po za tym sposób w jaki przesłuchujecie „Szybującą” zakrawa o egzystencjalizm – patrzyła potupując stopą.
- Mi to nie przeszkadza. Po prostu ja jestem taki dobrze mały duch – rzekła Duszka – Po prostu u nas dostajesz Imnie obrazujące twój status. Nocne latadełko to Imnie dla kogoś, kto wzbija się w powietrze gdy pojawi się ważny mroczny duch, wie pan, dla klimatu. Ale jakem złamała jakieś prawo to proszę mi powiedzieć! – rzeła ze łzami w oczach.
Na posterunku
Gendo skrzywił się słysząc o tym, że najgorszy z klanów ludzi lasu zjawił się w mieście.
- Dobrze to rozegraliście, muszę to przyznać. Ale jakbyście myśleli o urlopie, to ja bym wybrał morze. Tak jakby zdrowsze niż puszcze, co nie? – zaśmiał się z własnego żartu – Jest jeszcze jedna sprawa. Znaleziono faceta, co wyskoczył z czwartego piętra. Miał złote paznokcie, więc może was zainteresować
Aiko
Otworzył jej młody, osiemnastoletni mężczyzna uśmiechający się szeroko. Miał złoty kieł, ale reszta jego zębów była nie pierwszej czystości.
- Witam piękną panią, jestem Zheng, Dao Zheng – wypowiedział z akcentem z Ba-sing-se i pocałował Aiko w dłoń . Zobaczyła, że paznokcie miał pomalowane na złoto- wejdę na chwilę – rzekł przeciskając się obok Aiko, albo starając się to zrobić.
- Nie sądzę! – rzekł Hideki z miotłą w ręku przybierając pozę tajemnej sztuki walki „MiotłaFu”
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija |