- Rzucice w te francuskie cholery GLUTAMI, bo nie dam rady długo napinać mięśni a wtedy zrobią z nas sieczkę! Idę po Wolverina osłaniać mnie! - Krzyknął do kolegów Rick następnie znów nabrał w płuca powietrza i z okrzykiem I WANNA ROCK! ruszył przed siebie niczym mięsny czołg.
Chwycił drogo wyglądającego rolls royca z parkingu przy ambasadzie i cisnął nim w łeb uszkodzonego robota żeby blaszak już im nie zawadzał po czym, ruszył na ratunek Panu Loganowi. Rick miał nadzieje, że koledzy z klasy dadzą radę obezwładnić Francuzików i będą mogli zapewnić mu osłonę a potem, wszyscy ruszą na zieloną trawkę.
Ufał że Viki do tego czasu zgarnie dziewuchę.
Ostatnio edytowane przez Brilchan : 12-02-2018 o 14:13.
Powód: Edycja po ustaleniach z MG
|