Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-02-2018, 19:46   #32
Pan Elf
 
Pan Elf's Avatar
 
Reputacja: 1 Pan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputację
Niestety, z niecnego planu Williego nic nie wyszło, bo zaraz jak zaproponował poszukiwania zagubionego krasnoluda, ten się postanowił odnaleźć.
- Witaj, mości Gimbrinie! - przywitał go wesoło Willie, podając rękę krasnoludowi. Nie wiedzieć czemu, ale od razu poczuł wielką sympatię do tego jegomościa. Możliwe, że za sprawą tych wszystkich domniemań, jakoby w żyłach Goodbody’ego płynęło trochę krasnoludzkiej krwi.

Po wymianie wstępnych uprzejmości, Gimbrin i Alatar udali się na tajną rozmowę. Willie stwierdził, że najwidoczniej mieli swoje powody i choć aż go korciło, by pójść i spróbować coś podsłuchać, to jednak został z pozostałymi hobbitami.
- Ciekawy typek z tego Gimbrina, co nie? Ciekawe o czym teraz tam gadają? Ach, gdyby to piwo nie było tak dobre, to pewnie już nadstawiałbym ucha przy drzwiach, żeby coś podsłuchać.
Willie zaśmiał się i pociągnął spory łyk z kufla.

*

- Żegnaj, Alatarze! Mam nadzieję, że wkrótce się zobaczymy - Willie pożegnał się z czarodziejem. I choć na zewnątrz był wciąż wesoły i uśmiechnięty, to po raz pierwszy od czasu wyruszenia z Shire, w jego sercu zapanował niepokój.
Jakoś z czarodziejem u boku czuł się zupełnie beztrosko, jakby nic im do tej pory nie groziło. Teraz zostali tylko oni i krasnolud, nic nadzwyczajnego. Ogarniał go smutek, bo przywykł do towarzystwa Alatara.

- Aj, Hildi, nie wymyślaj głupot! Toż to na pewno były trolle! Ha! Ale przygoda! Pewnie teraz, za dnia, siedzą w swojej jaskini, skryte w ciemnościach i oporządzają sobie krowę i sios… ekhem, no, ten… - Willie zapomniał się na chwilę ze swoim poczuciem humoru, ale ostatecznie nie dokończył. Wcisnął jedynie dłonie w kieszenie.

- Nie ma co zwlekać! Chodźmy zbadać tę sytuację. Chociażby zerknijmy w okolice, może znajdziemy jakieś ślady. Ja to w ogóle słyszałem opowieści, że trolle lubią zbierać różne wartościowe skarby! Ha! Może znajdziemy sobie coś ładnego i ciekawego w ich jaskini?
 
Pan Elf jest offline