2.
Scienta Occulta - Robert Siennicki, Łukasz Okólski
Gatunek: komiks Recenzja może zawierać spoilery.
Bohaterami tej prostej historii są śledcza Kate Cooper oraz uliczny magik Clayton Howard. Podczas prowadzenia jednej ze spraw dochodzi do morderstwa małej dziewczynki, a sam brat Kate znika w niewytłumaczalnych okolicznościach. Wspomniana dwójka zawiązuje współpracę, aby wybadać sprawę. Ona ma siłę dedukcji, on wie nieco o magii. Dalej historia pędzi równie wartko. Dość szybko czytelnik dowiaduje się, że intryga ma związek z pewną frakcją magów oraz księgą, w której spisano całą ezoteryczną wiedzę świata. Rzecz jasna znajdzie się taki nicpoń, co zechce położyć na niej swoje łapy i to on staje się głównym antagonistą ,,Scientii”.
Komiks jest krótki, toteż zarysowanie świata również odbywa się błyskawicznie. Bohaterowie reprezentują oczywiste, jeśli nie toporne typy psychologiczne. Clayton to wieczny luzak i lekkoduch, który przez cały czas trwania akcji zdaje się nie doceniać skali zagrożeń. Bardziej wyrachowana Kate robi tu za jego dopełnienie i zazwyczaj sprowadza chłopaka na ziemię. Poczynania duetu śledzi się dość przyjemnie, podobnie jak szerszą fabułę, choć operuje ona bardzo utartymi schematami.
Graficznie jest w porządku i tylko tyle. Bardziej współczesny, polski komiks ma często estetyczną oraz wyrazistą kreskę i ten nie pozostaje wyjątkiem. Jedyne co mnie mierziło to przeseksualizowanie Kate, która co chwila biega niemal z cycem na wierzchu. Konwencja komiksowa ma swoje prawa i pewna przesada też do nich należy, jednak tutaj było to zwyczajnie niepotrzebne.
Lektura jest szybka i raczej sympatyczna, aczkolwiek komiks nie należy do gatunku wymagających. Ot, ekspresowy tytuł na jeden wieczór.
Ocena: 5/10