Naprawdę, w co ona się wpakowała!? Teraz już były dwa drowy, nie jeden. Obaj zabójcy. Super. Jeden z kosmicznym dinozaurem, drugi z wielką panterą. Wymarzone towarzystwo dla elfickiego kleryka. Brakowało tylko wiecznie pijanego dwarfa biorącego kąpiel raz na kilka miesięcy i śpiewającego nieustannie ‘digging a hole’.
Pojawiło się niemniej fascynujące towarzystwo. Futrzaste towarzystwo. Co jeden to lepszy.
- Pomocy! – odezwał się bardzo podejrzany królik.
Czy to w ogóle jest królik? Święte Światło. Te zęby. To chyba nie jest królik, nie jest, nie jest, nie jest! Czego ode mnie chcesz!? Dajcie mi wszyscy spokój!!!
- Pomocy!!!
„Nie jesteście prawdziwi, prawda?” – pomyślała z oburzeniem.
- Jesteśmy! – odparł ten czarny. – Tylko nie jesteśmy tu i teraz, ciałem.
- Rozmawiamy telepatycznie. Potrzebujemy pomocy!
- Jesteś w stanie nas usłyszeć, gdyż jesteś dzieckiem Światła! – zapewnił królik.
- Tylko dzieci Światła są w stanie to usłyszeć i zobaczyć! Oni nie zobaczą, nie usłyszą!
- Pomocy! Potrzebujemy pomocy! Dlatego tu jesteśmy!
- Czekaliśmy na kogoś, kto nas usłyszy! Proszę pomóż nam!
„Jakiej pomocy potrzebujecie?”
- Zostaliśmy przeklęci!
- Tak Jak Ty!
- Z powodu naszej klątwy, elfy prześladują nas i napadają na nas! Zabijają nas!
- Chcemy tylko żyć w spokoju! Oni przychodzą, polują na nas, zabijają nas!
- Ale ty nas słyszysz! Ty jesteś elfem! Możesz nam pomóc!
„co miałabym zrobić? I gdzie są te elfy?”
- możesz z nimi porozmawiać! Przekonać ich! Posłuchają innego elfa!
- Tak! Musisz ich przekonać, żeby zostawili nas w spokoju! Nas i nasze młode!
- W miejscu Sylvanave. Tam są. Tam mieszkamy, polują na nas w naszych lasach.
- Przyszły do naszych lasów, wybudowały swoje domy i zabijają nas!
- Musisz znam pomóc! Musisz z nimi porozmawiać! Nie wszyscy chcą rozwiązać ten konflikt pokojowo, ale jesteś klerykiem, dzieckiem Bieli, jesteś elfem, musisz z nimi porozmawiać, musisz ich przekonać!