Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-02-2018, 17:45   #6
Pinn
 
Pinn's Avatar
 
Reputacja: 1 Pinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputację


Skoncentrowany szmaragdowy pocisk miał tak dużą siłę, że nie tylko zrobił wielki otwór w ciele wartownika, ale odrzucił go z taką siłą iż bezwładne ciało uderzyło o główne drzwi bunkra, by potem z czystą finezją odbić się i paść na ziemie dymiąc jak cygaro w półmroku kasyna.

Lyrio nie napawał się dumą z swojej zabójczo szybkiej precyzji, bo jak zawsze mało brakowało a on mógł by być trupem- co zdecydowanie poprawiało mu humor.

Droid trzy sekundy po wystrzale, odezwał się na comlinku hełmu wieszcząc oczywistość… te wyklęte śmiecie bezwątpienia dowiedziały się o intruzie. Mimo wszystko wiedzieć a zlokalizować i zdjąć to dwie różne rzeczy. Khort zawczasu miał przemyślany plan działania. Może nie w każdym szczególe, ale czym prędzej udał się sprintem do dwóch drzew na wprost siebie, który stanowiły dobrą kryjówkę. Z tej pozycji miał możliwość szybkiego skrycia się za dwoma nadajnikami i liczył, że pozostanie dodatkowo niewidoczny na tyle na ile pozwoli mu Sethos- antyczny bożek śmierci, czczony przez niektórych zabójców w tym samego Khorta…

Z tej pozycji będzie miał zarówno widok na główne drzwi z których to istniała duża szansa, że jakiś niedoświadczony bydlak przyjdzie sprawdzić co właśnie się stało. Lyrio nie zamierzał jednak wystrzelić choć jeden raz. Jego plan był o wiele bardziej interesujący.

-Ziggy nadleć czym, kurwa najprędzej nad moją pozycję! Ustawisz PROROKA w stanie „zwisu”, ale pod żadnym pozorem nie otwieraj ognia. Nie możemy zniszczyć meliny choćby w najmniejszym stopniu. Po prostu ustaw maszynę nad bunkrem tak byś miał zasięg na cały kompleks. Dokonaj również szczegółowego skanowania otoczenia. Nie tyle bunkra... po prostu, gdy będziesz do mnie leciał. Wspominałeś, że te tępe kutasy wyleciały śmigaczem na patrol… Jeśli zaalarmowani przylecą z powrotem do bazy- oflankują mnie i mogę z tego nie wyjść. Jeśli zobaczysz ich patrol lecąc z kanionu możesz spokojnie rozwalić ich jednym strzałem. Oczywiście nie będziesz miał czasu sprawdzić czy nie ma tam naszego głównego dania, ale wtedy po prostu weźmiemy to za złą passę. W każdym razie, leć do mnie czym prędzej- to priorytet. I powtarzam, bunkier ma zostać cały. Zero rakiet czy ognia z działek.

 
Pinn jest offline