Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-02-2018, 22:12   #811
xeper
 
xeper's Avatar
 
Reputacja: 1 xeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputację
- Hungerfoult to jeden z licznych bożków czczonych przez mieszkańców Jałowej Krainy i Marienburga skąd i ja pochodzę - odparła kobieta i zasalutowała przykładając rękę do skroni. - Ibeke Groenfelgeen, do usług!

- Pewnieście już słyszeli plotki o Wittgendorfie, co? - zapytała, gdy łodzie niemal się zetknęły burtami. Awanturnicy zobaczyli, że na pokładzie rybackiej żaglówki leży coś szczelnie okryte płóciennym pokrowcem. - Cała okolica jest przeklęta, cała baronia von Wittgenstein to miejsce skażone złem. Ale nikt nic z tym nie robi, bo panowie arystokracja mają przywileje i edykty! Ot co! A my tu łowimy, bo często można wyciągnąć suma wielkości dzika, albo dwumetrowe węgorze. Ale osobiście bym tego nie zjadła! Hehe!

- Ale zdarza się też, że łowi się takie rybki - gdy skończyła się śmiać wskazała na okryty płótnem przedmiot. Końcem bosaka podwinęła płótno. Na pokładzie spoczywały ociekające wodą zwłoki. Na ich widok, Axel i Lothar jak na komendę zbledli, zachwiali się i zwrócili zawartość swoich żołądków do wody, aby potem przez długą chwilę dochodzić do siebie. Trup mężczyzny był napuchnięty od długiego przebywania w wodzie, ale i tak rozległe obrażenia były aż nadto widoczne. Skóra na ciele była porozrywana, a obrażenia sięgały aż do kości. W wielu miejscach skórę zdarto z ciała całkowicie. Równie dziwne i odrażające były wyrastające spod pach, sięgające do łokci, różowosine macki zakończone przyssawkami. - Wyłowiliśmy go dzisiaj z rana. Zabieramy ciało do Kemperbadu, niech w końcu się władza zajmie tymi trupami, bo to przecie nie pierwszy a i nie ostatni.
 
xeper jest offline