Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 17-02-2018, 13:58   #14
Asenat
 
Asenat's Avatar
 
Reputacja: 1 Asenat ma wspaniałą reputacjęAsenat ma wspaniałą reputacjęAsenat ma wspaniałą reputacjęAsenat ma wspaniałą reputacjęAsenat ma wspaniałą reputacjęAsenat ma wspaniałą reputacjęAsenat ma wspaniałą reputacjęAsenat ma wspaniałą reputacjęAsenat ma wspaniałą reputacjęAsenat ma wspaniałą reputacjęAsenat ma wspaniałą reputację
Przed wyjściem zerknęła duchem do pustego pokoju obok. Przestronne komnaty spowijała ciemność, a powietrze miało świeży i przyjemny zapach cechujący niedawno wywietrzone pomieszczenia. Wszystko lśniło czystością, było też o wiele bardziej wystawne niż wyposażenie komnatki Anny czy nawet Heleny. I puste. Kimkolwiek był dostojny gość, jeszcze nie przybył.

Przemknęła obok wiszącego na futrynie Dmitrija. Zdało się jej, że Gangrel otworzył oczy. Na pewno coś zamamrotał, jednak nie miała czasu słuchać. Czekało na nią polowanie i przelewanie krwi.

Czekała na nią mała komnatka o drzwiach ukrytych koło wejścia do sali karcianej. I jakież było jej zdziwienie, gdy owe drzwiczki zastała zatarasowane. Opierał się o nie plecami szpakowaty wąpierz o pobrużdzonej, pociągłej twarzy. Przed nim zaś, z dłońmi złożonymi jak do modlitwy, stała Aurora, przełożona jednego z praskich zborów Tremere.
- ... to przecież oczywiste, po co przybyli – szeptała Aurora. - By nie dopuścić do paktu między Pragą a Siedmiogrodem.
 
Asenat jest offline